No i znowu mamy dziś dzień zadumy.
Zawsze w Dzień Zaduszny oraz w Święto Zmarłych wracamy pamięcią do tych, których darzyliśmy miłością, a których już nie ma między nami.
Nie sposób uniknąć rozmyślania nad marnością człowieka, nad przemijaniem, nad tym, że z biegiem lat coraz więcej bliskich jest "tam".
Chciał nie chciał, człowiek
zastanawia się dokąd i dlaczego tak szybko ucieka życie.Właściwie trudno
też oprzeć się myślom jakie ono właściwie jest ?
... jak dalekie od tego, którego w głębi serca
pragniemy.
A skoro tak, to może nie warto żałować ani bać się, że nie
znamy dnia ani godziny?
Przecież prawdę mówiąc, prawie wcale
nie ma to wpływu.