środa, 18 listopada 2015

Niczego nie odpuszczać !

Zaczęłam wczoraj używać odwar z CZYSTKA. Wreszcie, bo kupiłam już jakiś czas temu. Zakładam sobie dziś dzienniczek do notowania obserwacji pożądanych zmian :) Tyle się o CZYSTKU naczytałam, że nie może być inaczej - czekam na ozdrowienie dolegliwości i odmłodzonie.
Całe życie byłam zdrowa jak przysłowiowy koń. Praktycznie dopadały mnie jedynie krótkotrwałe przeziębienia i to nawet nie raz do roku, ale zaledwie sporadycznie, co kilka lat. Lekarz był mi obcy za wyjątkiem wymaganych w pracy badań okresowych.
Od prawie dwóch lat odczuwam niestety zmęczenie materiału i mam niepokojące objawy. Normalnie ludzie wpadają w panikę ... ale nie ja. Mam tu niepozałatwiane sprawy i nie mogę sobie pozwoliś na żadne chorowanie. O tych objawach nie mówię na głos, żeby nie wpływać na ich nasilenie i pełne ujawnienie. Dziwicie się może dlaczego? Jestem zagorzałą zwolenniczką teorii, że słowa wypowiadane "stają się ciałem" Tak, mam takie doświadczenia życiowe i głębokie przekonanie,
że najlepiej nie mówić i nie mysleć o tym czego się nie chce doświadczać.
Ale w końcu CZYSTKA używa już tak dużo osób z racji na jego bardzo szerokie działanie zdrowotne, więc i ja postanowiłam nie odpuszczać jego potencjału. Przecież czytam w różnych miejscach, że nie tylko leczy schorzenia, ale także odmładza. To w moim wieku już bardzo potrzebne do mniej nerwowego patrzenia w lustro, no i ogólnie do lepszego samopoczucia. Bo nie tylko szata zdobi człowieka, ale także ten wewnętrzny blask, który pojawia się, jesli tylko w pełni akceptujemy
i lubimy siebie.
O efektach czystkowej kuracji będę pisać na bieżąco. Mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła o tym pisać :)

{{Information |Description=''Cistus symphytifolius''. Real Jardín Botánico de Madrid.
|Source=self-made |Date=junio 2006 |Author= A. Barra 
Category:Cistus symphytifolius Category:Real Jardín Botánico de Madrid}}

środa, 11 listopada 2015

To marzenia wyznaczają kierunek

Frustracja i stres stają się nieodłącznym elementem naszego życia. To efekt postępującego globalnego wyścigu szczurów. Strach przed utratą pracy i środków finansowych, przy jednoczesnym wzroście kosztów utrzymania staje się codziennością dla większości z nas. Przecież indywidualnie ani jako społeczeństwo nie lubimy oszczędzać, ani ograniczać wydatków na przyjemności i rozrywki.

 Rzeczywistość jest jednak nieubłagana, ale nawet w tej trudniejszej sytuacji sytuacji ważne jest, aby czerpać radość z życia
Przecież możemy marzyć i poprzez to wpływać na kreowanie przyszłości. Wiele osób, które troszczą się o swój rozwój osobisty i finansowy, nie zapomina marzyć. Jedną z popularniejszych inspiracji marzeń są poradniki i popularne, tzw. najlepsze książki, które przekonują, że warto pracować nad swoją osobowością i psychiką. To właśnie dzięki pracy nad sobą zawdzięczamy powodzenie i sukcesy w życiu.
Marzenia traktujemy jako nieosiągalne przyszłe cele, ale dla wielu wtajemniczonych osób jest już całkowicie pewne i jasne, że to nie tylko bujanie w obłokach. Pielęgnowanie marzeń każdego dnia, napawanie się poczuciem szczęścia w momencie spełnienia, jeszcze na długo zanim to się stanie juz teraz poprawia nastój i samopoczucie.
Kluczową kwestią w drodze do sukcesu jest pozytywne myślenie, przynoszące zaskakująco dobre efekty, jeśli posiadamy wewnętrzne przekonanie o jego skuteczności. Wyobrażanie sobie siebie w wymarzonych wspaniałych miejscach lub sytuacjach może na początek mieć np. wirtualny charakter. 
Nie należy być niedowiarkiem, i uparciuchem, bo to nie służy naszemu życiu. Pesymizm jest początkiem niepowodzeń i etykietki nieudacznictwa.
Czyż  nie lepiej akceptować teorię, że wizje i pragnienia związane z naszą  przyszłością przybliżają nas do rzeczywistości w tej wymarzonej formie? 
Ponieważ istnieje hipoteza, że spełnienie marzeń ma ścisły związek z intensywnością i częstotliwością koncentrowania na nich uwagi marzyciela, bez wątpienia nie ma przeszkód by przywoływać swoje marzenia jak najczęściej.
Jednym z masowych wręcz marzeń jest pragnienie o zdrowia i szczęścia dla siebie i swoich najbliższych. Do równie popularnych marzeń należą:
egzotyczne podróże, posiadanie domu z basenem i  luksusowego samochodu najnowszej generacji.
Wskazane jest, aby bez nadmiernej i negatywnej zazdrości czerpać inspiracje z naszych codziennych relacji z rodziną, sąsiadami i znajomymi. Kiedy odwiedzamy ich w apartamentach, rezydencjach lub letniskowych posiadłościach, nie czujmy zawiści i zazdrości. Niech te odczucia staną się nam obce, także gdy podziwiamy cudze wspaniałe nowo nabyte samochody. Jeśli pragniemy tych dóbr, to lepiej wczuwać się, że już je posiadamy - to niesamowite doświadczenie, które niesie radość i chęć do życia, chęć dążenia do upragnionego celu.
Może w tym aspekcie warto zacząć np. od projektowania wymarzonego domu”, aby poszukiwania optymalnych kryteriów i rozwiązań stały się ucztą i przedsmakiem zaspokojenia apetytu na lepszą rzeczywistość.
Miłośnikom motoryzacji, niezależnie od płci wielką radość mogą sprawić  jazdy testowe upragnionym modelem luksusowej marki. 
Tymczasem nie ma co przejmować się brakiem kasy na zakup takiego auta. Chodzi o ten fantastyczny dreszczyk emocji, towarzyszący zapinaniu pasów i uruchamianiu silnika. Warto więc wypełnić formularz zgłoszenia na jakąś jazdę próbną, na stronie jednego z dealerów samochodowych. Warto podkreślić, że jazdy testowe dostępne są dla posiadaczy prawa jazdy, ale mogą w nich uczestniczyć, jako pasażerowie także bliskie nam osoby.
Przejażdżka luksusowym autem wywołuje zachwyt, ale także jest w pewnym sensie obietnicą na przyszłość ... obietnicą życia w dostatku.  Dlatego zawsze wprowadza w dobry nastrój, zapada w pamięć, dodaje pozytywnego napędu.
Pamiętajmy, że tego rodzaju przeżycia są dostępne i możliwe praktycznie dla wszystkich ... tak jak wszelkie marzenia.

piątek, 23 października 2015

Odporność psychiczną możemy wzmocnić

Presja jest już normą w naszym życiu. Dotyka nas bezustannie, ze wszystkich stron. Wciąż usiłujemy sprostać wyzwaniom w pracy, w społeczeństwie, w domu. Z zaciętością działamy aby unikać porażek na wszelkich frontach, bo to one sprawiają, że tracimy pewność siebie, radość życia, spokój.

Nie wszyscy jesteśmy jednakowi, dlatego różnie radzimy sobie w gorszych chwilach. Najwięcej zależy od odporności psychicznej. To właśnie odporność psychiczna ma największy wpływ na nasze funkcjonowanie we współczesnym, nad wyraz agresywnym świecie. Tylko mocna psychika pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość, przyjmować krytykę innych, podnosić się po klęskach, wyzwalać się z ogarniającej depresji związanej z problemami miłosnymi, zdrowotnymi, zawodowymi itd.
Analizując ostatnio ten temat natknęłam się na  teorię rezyliencji, która opiera się na koncepcji sprężystości (resilience), oznaczającej skuteczne stawianie czoła rozmaitym przeciwnościom, traumom i stresowi. To umiejętność przystosowania się i dynamicznego reagowania w trudnych sytuacjach pozwala nam dochodzić do siebie samodzielnie lub z pomocą bliskich. Uśmiecham się do siebie, bo właśnie stwierdziłam że jestem wprost nadzwyczajnie sprężysta :). Czy możecie to powiedzieć o sobie? Jeśli tak, to bardzo dobrze, ale jeśli nie, to spróbujcie zająć się tą kwestią. Bo dzięki temu łatwiej przebrniecie przez gnębiące sprawy ciemniejszej strony życia. Owszem, czasami może być konieczna jednak pomoc specjalistyczna, po którą na szczęście sięgamy częściej niż kiedyś, po wyczerpaniu naszej rezyliencji.

Warto mieć świadomość, że możemy poprawiać i wzmacniać swoją odporność psychiczną. Trzeba to robić, aby przyjmować właściwe myślenie, służące przede wszystkim ochronie siebie w kryzysach lub trudniejszych problemach. Jest wiele ciekawej literatury odnośnie tej problematyki. Do cennych pozycji zaliczam bardzo wyczerpującą i przekonującą książkę  Christiny Berndt "TAJEMNICA ODPORNOŚCI PSYCHICZNEJ", którą z wielkim entuzjazmem polecam do przeczytania.






niedziela, 10 maja 2015

Co warto przeczytać, aby lepiej odnajdować się w życiu?


Kiedy w życiu spotykają nas rozczarowania lub niepowodzenia zastanawiamy się, co jest nie tak. Czy to my jesteśmy urwani z choinki? Czy otaczający nas świat jest aż tak zły lub niezrozumiały?
Próbujemy znaleźć w sobie odpowiedzi na te pytania, ale nie zawsze jesteśmy zdolni do obiektywnej oceny. Dlatego warto poszukać informacji i poczytać na nurtujące nas tematy, bo to ułatwia odnalezienie się w rzeczywistości, a przede wszystkim może być niezwykle pomocne w uniknięciu błędnych założeń lub działań w przyszłości.
W czasach internetu nie są konieczne już tradycyjne książki, bo dzięki e-bookom mamy dostęp do potrzebnej wiedzy z każdego miejsca na świecie, gdzie jest zasięg sieci.


Dużą część naszych problemów stanowią relacje, więc śmiało można zacząć właśnie od dokształcenia się w tym obszarze.Trudne chwile w związku są często spowodowane nieodpowiednią komunikacją na linii partner-partnerka. Żeby dobrze zabrać się do rzeczy wszyscy, niezależnie od płci i wieku powinni przeczytać pozycję niezwykle cenną dla osobistego rozwoju  UWOLNIJ PEWNOŚĆ SIEBIE.




Mężczyźni, którym od dłuższego czasu nie udają ci się związki, muszą sobie uświadomić, że już najwyższy czas coś z tym zrobić. Zwyczajnie trzeba dowiedzieć się więcej o kobietach, ich sposobie myślenia i potrzebach. Nie zaszkodzi wcale poznać co działa na kobiety praktycznie bez pudła.

MY - CZYLI JAK BYĆ RAZEM

MASKI W ZWIĄZKU I UCZUCIA, JAKIE SIĘ POD NIMI KRYJĄ

NIE MÓW NIC. KOCHAM CIĘ



Kobiety powinny poznać bezcenną wiedzę, która pozwala zrozumieć schematy męskiego zachowania i reakcji w różnorodnych sytuacjach. To daje przewagę i pozwala osiągnąć, to na czym najbardziej zależy.

DLACZEGO ON MNIE NIE SŁUCHA?

MĘŻCZYZNA OD A DO Z

MĘSKIE PÓŁ ŚWIATA


SUBTELNA KOBIETA

JAK RADZIĆ SOBIE Z PRZEMOCĄ EMOCJONALNĄ.

czwartek, 23 kwietnia 2015

Pewność siebie ma znaczenie


Przemijanie i wszystko co nas w życiu spotyka to podstawa przemyśleń i refleksji. Kłopoty i trudności mają większy ciężar i wymiar, dlatego nie jest łatwo  pomieścić je w sobie, ani analizować w uporządkowany sposób.

Dominujący obecnie styl "życia w biegu" powoduje, że ciężko jest skupić uwagę oraz myśli na jednej konkretnej rzeczy czy sprawie. Otoczka i niuanse tworzą dla każdego z nas odmienny stan, kontekst i perspektywę, więc nic dziwnego że każde życie toczy się swoim kołem.

Czasami mamy chęć, albo nawet konieczność, aby popatrzyć na swoje życie z boku, tak bardziej obiektywnie. Może wynika to z potrzeby upewniania się, że nie popełniamy zbyt wielu błędów? Co gdy okazuje się, że jednak popełniamy? Może chodzi o powracanie do przeszłości, aby sprawdzać i porównywać jak ma się rzeczywistość do naszych marzeń, wizji, czy planów z przeszłości?
Warto pamiętać, że przecież zmieniamy się, nawet jeśli nie odczuwamy tego na co dzień.
To właśnie doświadczenia i przeżycia stanowią niepowtarzalne bogactwo naszego ja i trzeba z tego bogactwa umieć korzystać w jak najlepszy możliwy sposób. Jest to ważny element rozwoju osobistego, dlatego trzeba znaleźć czas nie tylko na analizowanie siebie
i swojego życia, ale również na czytanie, wyznaczanie kierunków i inspirowanie się do samodoskonalenia.
Konieczne jest docenianie siebie, aby czuć się dobrze we własnej skórze i lubić się więcej niż trochę. Nawet niepowodzenia nie mogą tego zmienić.  Właśnie dzięki takiej postawie możliwe jest osiągnięcie poczucia wolności. Nie koniecznie jest ono uwarunkowane materialnymi dobrami, przyziemnymi  czynnikami, których pragnie większość ludzi. Nie chodzi o postrzeganie życia w płaszczyźnie sukcesu, ani o zarozumiałość albo dumę.

Trzeba pielęgnować swoją indywidualna osobowość, odmienność i oryginalność.  Dobrze jest móc odnajdować się w świecie i życiu na własny sposób i nie przejmować się nie pasowaniem do szablonu statystycznej jednostki ... znaczy przeciętniaka..
Mało się tym mówi, bo nie całkiem chodzi tu o dyskusję. Warto jednak zdawać sobie sprawę, aby utwierdzać się w dążeniu do swoich celów i nie wyrzekać się pragnień czy metod.
Wiara w siebie jest kluczem do wszystkiego. Jeśli jej brakuje, trzeba świadomie ją zdobyć.
Wiara w siebie i przekonanie o własnej wartości daje siłę i motywację nie tylko do pokonywania trudności i problemów, ale również do codziennego uśmiechu dla siebie i poczucia spełnienia.

czwartek, 16 kwietnia 2015

Zawód miłosny, to nie koniec świata

       

Złamane serce jest powszechnym doświadczeniem. Towarzyszy miłości
i występuje ponad kulturowo oraz ponadczasowo. 
Rozpad związku, wypalenie miłości zawsze łączy się z bólem i zawodem.
Trudno szybko 
i spokojnie pożegnać się ze wspomnieniami miłosnych uniesień
i romantycznych przeżyć. 
Być może jest to wynikiem monogamicznej natury człowieka, albo bardziej przyjętego powszechnie stereotypu, że właśnie tak jest. 

Warto zauważyć, że monogamia może być równie dobrze rozumiana jako przywiązanie się do jednej osoby, ale wcale nie koniecznie na zawsze. Może chodzić o przywiązanie do jednego, konkretnego partnera na danym etapie życia, a więc monogamia we współczesnym świecie ma raczej charakter szeregowy. Statystyki wskazują, że mężczyźni są najczęściej skłonni do zerwania małżeństwa-związku z powodu zdrady partnerki.
Zraniona
męska duma, nie pozwala im się przełamać, aby trwać dalej we wspólnym życiu. Kobiety z kolei podejmują decyzję o odejściu od  swojego mężczyzny najczęściej, kiedy potrzebują zapewnić sobie i swojemu potomstwu bezpieczeństwo życiowe w sferze fizycznej, psychicznej lub materialnej. 
Koniec miłości zawsze prowadzi do do osobistego dramatu co najmniej po jednej stronie, 
chociaż zazwyczaj dzieje się tak po obydwu stronach, tylko może w różnym stopniu.
Przejście do odmiennej codzienności, poszukiwanie i nawiązanie relacji z nowym partnerem
 wymaga czasu i wewnętrznego poukładania się. Wydaje się, że dużo tu własnie zależy od 
procesów zachodzących w mózgu.  W końcu niezależnie od tego, czy jest się porzuconym,
czy porzucającym odwołujemy się do rozumowego pogodzenia się z przeszłością. 
Naukowcy z USA sugerują, że dzieje się to za przyczyną ewolucyjnej przewagi człowieka. 
To mózg wysyła sygnały decydujące z zdolności znoszenia zawodów miłosnych 
i racjonalnego odnajdowania się w przyszłości oraz nowym związku. Bo nasz mózg jest 
zaprogramowany "do przodu". Być może dlatego w ostatnich latach systematycznie maleje 
liczba samobójstw z powodu zawodów miłosnych.
W końcu życie ma do zaoferowania tak wiele pozytywnych możliwości i aspektów, 
że destrukcyjne reakcje nie są już tak powszechne jak kiedyś.
Rewolucja kulturowa i seksualna  zdecydowanie sprzyja łatwiejszemu wyjściu ze stanu
"złamanego serca".
artykuły do przedruku:
content-tekst.blogspot.com

sobota, 11 kwietnia 2015

Szczęście jest w nas

Pojęcie szczęścia jest zagadnieniem filozoficznym, które zajmuje myślicieli od zarania dziejów. Literatura przepełniona jest przykładami i analizami, dając ogromną ilość cennych myśli. Nie są one jednak sformułowaniami ścisłymi, bo nie sposób określać szczęście jednoznacznie i logicznie.
Każdy z nas ma własne pojecie szczęścia. Różnimy się w odczuwaniu go, myśleniu i mówieniu o nim.  Teorie psychologiczne i etyczne schodzą w kontekście szczęścia na dalszy plan, bo dla człowieka najważniejsze jest doświadczanie szczęścia, dla poczucia życia pełnią życia.
Pragniemy pozytywnych wydarzeń, aby naszym udziałem były dodatnie przeżycia.
To one wzbudzają w nas najlepszy nastrój, pomnażają energię witalną i powodują stan intensywnej radości. Nie chodzi tu tylko o radość, która z natury jest krótkotrwała, lecz o pomyślność i dobro trwałe wewnątrz nas, które towarzyszy nam, nawet jeśli nie skupiamy się na myśleniu o szczęściu.
Nie da się zaprzeczyć, że można rozróżnić szczęście, które przychodzi samo i szczęście wymagające wysiłku. Czy jednakowo je traktujemy?
Nie, bo to pierwsze jest naszym pożądaniem i marzeniem - przecież wcale nie lubimy się trudzić.
Jednak filozofowie stawiają tezę, że szczęście osiągane z wysiłkiem jest kluczowe dla naszego poczucia i spełnienia.
Dlatego nie jest wystarczająco dobre dla nas spoczywanie w spokoju i beztrosce.
Dopiero zaznawanie przeciwieństw pozwala nam doceniać i odczuwać i rozumieć szczęście, jeśli pokonamy to co doskwierało, sprawiało cierpienie duchowe lub fizyczne.
Istotne jest, aby pamiętać, że szczęście nie zależy tylko od uwarunkowań naszego życia, ale najbardziej od naszych reakcji i duchowego odnajdywania się w sytuacjach, które są naszym udziałem.



artykuły do przedruku:
http://content-tekst.blogspot.com

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Impuls


Chyba każdy miewa chwile "w okolicy" świąt, kiedy doskwiera choćby cicho coś w rodzaju niezadowolenia z siebie. Przecież nawet jak nie jest całkiem źle, to chciałoby się i tak, żeby było lepiej.
Ten wewnętrzny głos można w sobie zdusić, albo wręcz przeciwnie wsłuchać się i zastanowić o co właściwie chodzi?

Ciągną się za mną te myśli  przez ostatnich kilka dni. Uciekając w bezpieczne
strefy komfortu, wpatrując się w płonący w kominku ogień, nie udało mi się odciąć od głębszych refleksji nad sobą. Wieczorne odpalenie kompa było konieczne, aby utrwalić część tych myśli i zmotywować się do wzięcia byka za rogi.

Wiem doskonale, że nie wolno godzić się z niezadowalającym stanem rzeczy, ani oddalać od siebie tego co jest konieczne do wykonania. Próby odrzucania tego od siebie, powodują powrót ze wzmocnioną siłą poczucia, że przyszłość jest jednoznaczna z porażką. Dlatego lepiej wybrać druga opcję, czyli przezwyciężenie wewnętrznej niemocy 

i obrzydzenia dotykania się do znienawidzonych, najpaskudniejszych życiowych spraw, czyli zamykania starych rozdziałów życia. Ich niedomknięte drzwi skrzypią tak boleśnie w każdym śnie, że budzą głęboki strach przed owładnięciem w jeszcze większym wymiarze.
Świąteczny impuls może stać się przełomowy, żeby wyjść z bierności i poczucia pokonania nie tylko przez przeszłość, ale też przez samą siebie.
Niech stanie się również impulsem, aby nie zostawiać wszystkich ważnych kwestii na lepsze czasy, bo jak tak dalej pójdzie, to one nigdy nie nadejdą. 
Chęć powrotu do życia jego całą pełnią bez wyrzeczeń, obaw i chowania na wszelki wypadek głowy w piasek narasta we mnie mocniej i mocniej.
Chcę aby nastąpił wreszcie we mnie ten przełom, żebym wzięła wszystkie ważny sprawy w swoje ręce i zrobiła z nimi z pasją to co należy.
Łatwiej byłoby, gdyby ktoś zechciał pokibicować ... tak, to byłoby bardzo dobre i miłe.

Świątecznie



Czas biegnie nieubłaganie ... zadziwiająco szybko. Dopiero składaliśmy sobie życzenia bożonarodzeniowe i noworoczne, a teraz mamy już Wielkanoc.Pogoda spłatała nam trochę figla, ale przecież nie jest aż taka ważna, kiedy jesteśmy w gronie rodziny i przyjaciół. Wspólny, świąteczny czas ma swoją magię i dodaje otuchy. Życzymy wszystkim pozytywnych myśli i postanowień, aby każdy nowy dzień miał wyraźnie dobry sens, przesłanie, energię.
                                         
WESOŁYCH  ŚWIĄT


poniedziałek, 23 marca 2015

Sylwetka wiosną do poprawy

Właściwie systematycznie, co roku, gdy nadchodzi wiosenny czas powraca do nas ze wzmożoną siłą motywacja zadbania o zgrabną sylwetkę.
I dobrze wiemy, że nie wystarczy dbać o nią oraz o kondycję fizyczną tylko doraźnie, więc każdej wiosny przysięgamy sobie tym razem ten zapał nie będzie słomiany.

Czy też tak macie?


... bo ja tak mam !
Dla poprawienia sylwetki i wydolności organizmu potrzebna jest przede wszystkim systematyczność. Choćby nawet niezbyt intensywna, jednak przyniesie zauważalny rezultat. To czy efekty będą duże, czy niewielkie zależy nie tylko od intensywności, ale również od formy aktywności fizycznej i zachowań żywieniowych.

Jeśli chodzi o jedzenie nie od dziś wiadomo, że trzeba koniecznie przynajmniej nieco zmniejszyć porcje. Powszechny dość styl życia o porannej kawie aż do obiadokolacji trzeba wreszcie odrzucić. Kanapka lub płatki na śniadanie, druga kanapka, jogurt albo sałatka na drugie śniadanie pomoże naszemu przewodowi pokarmowemu lepiej przyswajać substancje odżywcze i przetwarzać na niezbędną do życia energię, której potrzebujemy do czasu obiadu, czy obiadokolacji.
Zdecydowanie trzeba unikać przejadania się w święta, albo podczas rodzinnych okazji przy suto zastawionym stole. Wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, ale z góry lepiej postanowić sobie, że będziemy odmawiać namowom mam, babć i cioć pochłonięcia wszystkiego co przygotowały na świąteczny stół. Ogólnie mówiąc, zjedzeniu barana z kopytami mówimy stanowcze "nie".

Nie możemy zapominać o gospodarce wodnej, od której wiele zależy.

Wypicie 1 albo nawet 2 szklanej przegotowanej wody na czczo powinna wejść nam w nawyk, bo jest podstawową profilaktyką zdrowotną. W ciągu dnia trzeba wypić jeszcze łącznie różnych płynów 1-1,5 l, przy czym jednak nie zaleca się aby była to wyłącznie kawa, nawet jeśli z mlekiem. Pamiętajmy, że zbyt mała ilość wody w organizmie jest bardzo niekorzystna, a organizm mając niedobór dostaw wody reaguje zatrzymywaniem tych zasobów które już są.

W kwestii aktywności fizycznej koniecznie trzeba ją zaplanować i zorganizować, bo samo powtarzanie sobie, że "jutro już zacznę ćwiczyć" nie wystarczy.
Dlatego najlepiej poszukać sobie towarzystwa do tego, co zamierzamy robić. Niezależnie, czy planujemy chodzenie do fitness clubu, pływanie na basenie, jeżdżenie rowerem, bieganie, spacery itd, to umawiając się z kimś, nie odpuścimy sobie z byle powodu.

No i jeszcze ... żeby sobie nie odpuszczać tego wszystkiego, co jest konieczne aby poprawić sylwetkę, musimy motywować się myślą, że to co jest do zrobienia jest bardzo ważne dla nas samych - dla psychiki, wyglądu i zdrowia.
Och ... jak nie lubię tego cellulitu na udach i pośladkach, jaki brzydki i okropny nawet kiedy jest przykryty spodniami :(

Decyzja rozpoczęcia działań na rzecz lepszej sylwetki, to decyzja na już !


... idę wyjąć z komórki i odkurzyć rower :) ... a wieczorem będę z córką ćwiczyć :)
Idę już, teraz, jak tylko skończę pisać - a nie jutro !



niedziela, 1 marca 2015

Wyznacz cel





Nowy miesiąc, nowy tydzień, nowy dzień ...
Może czas uporządkować swój nieco chaotyczny tryb życia i styl ?
Określenie celu, może być początkiem "nowego" i lepszego samopoczucia.
Zawsze po drodze ukażą się cele pośrednie. Spisanie ich ułatwi realizację, ale trzeba mieć ten spis prze oczami każdego dnia.

piątek, 27 lutego 2015

Porażki to zwykła sprawa




Trzeba mieć świadomość, że nie wszystko co zaplanujemy i zrobimy uda się zawsze
w 100%. Niepowodzenia zdarzają się, bo zwyczajnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich okoliczności - szczególnie tych na które nie mamy żadnego wpływu. Warto jednak zrobić co się da, żeby dokonać analizy i oceny następstw, które mogą zaistnieć.

czwartek, 26 lutego 2015

Jedno życie





Zbyt często zdarza nam się o tym zapominać. Epatowanie się cudzymi sprawami, czy życiem serialowych bohaterów, życiem prywatnym aktorów, dziennikarzy, polityków odrywa nas od tego co jest istotne dla nas samych.